Jeśli do dzisiaj nie przywiązywałaś wagi do ostatniej linijki w CV, mam nadzieję, że skutecznie przekonam Cię do zmiany w trybie pilnym.
Dziś mówi się, że każdy z nas będzie zmieniał rodzaj profesji, pracę od czterech do ośmiu razy. Poczta internetowa, blogi, fora dyskusyjne, grupy networkingowe stanowią miejsce zdobywania wiedzy, poznawania ludzi, prowadzenia promocji samych siebie. Stworzenie silnej osobistej marki daje przewagę w działaniach marketingowych i sprzedażowych w długim okresie i jak się okazuje, stanowi tajną broń w rekrutacji na wymarzone stanowisko.
„Ludzie są skłonni zapłacić cenę wyższą o dziewięć do dwunastu procent za produkty Marek, które znają i którym ufają” (D.McNally, K.D, Be your own Brand, 2003)
Ta sama zasada sprawdza się w przypadku osób indywidualnych. Pozostaje pytanie jak dać się poznać, by właśnie Tobie zaufano, by wymarzona firma wyłowiła dokładnie Ciebie spośród setek podobnych osób?
Przez siedem lat jako asesor pracowałam w projektach rozwojowych i oceniałam kompetencje oraz umiejętności osób, które konkurowały o lepsze stanowisko lub walczyły o przetrwanie w firmie. Autoprezentacje były do bólu przewidywalne, pokazywały bogate doświadczenie, sukcesy, przebojowość, wysoką motywację w realizacji celów.
Nie pamiętam jednak, by mówiono o zainteresowaniach, czymś poza pracą i karierą, regeneracji własnych akumulatorów, co te osoby robią dla innych, jakie książki cenią i czego nauczyli się będąc rodzicem?
Wyobraź sobie, że od dzisiaj do swojej wyuczonej autoprezentacji dodasz jeden, dobrze opracowany punkt – Twoje hobby.
Z doświadczenia wiem, że większość z nas na pytanie o zainteresowania wymienia mniej lub bardziej prawdziwe aktywności. Mówiąc o sobie, najczęściej wymieniałam trzy zainteresowania: bieganie, czytanie, podróżowanie. Podróżowanie wraz z upływem czasu przestałam traktować jako hobby, czytanie zaczęłam traktować jako element rozwoju a bieganie co można powiedzieć o czynności przebierania nogami?
Wszystko zmieniło się od kiedy personal branding wkroczył mocnym uderzeniem w moje doświadczenie trenera. Zadałam sobie pytanie, co wyróżnia mnie z tłumu kilku tysięcy coachów i trenerów? Przecież mamy podobne certyfikaty, wiedzę, a nawet doświadczenie, znamy się na procesach, nawykach, przekonaniach i spotykamy się na tych samych konferencjach i szkoleniach. Jak podskoczyć powyżej średniej coacha? Wykorzystuję świadomie opowieść i storytelling.
Ewa Czertak, coach, trener, ekspert Personal Branding, Hobby – bieganie.
Biegam od 15 lat, w wieku 43 lat postanowiłam w profesjonalny sposób przygotować się do pierwszego maratonu. Nigdy wcześniej nie przebiegłam dystansu dłuższego niż 11 kilometrów. Zatrudniłam ekspertów, by mieć pewność, że zawalczę o 42 kilometry w pełni sił i możliwości z odpowiednio przygotowaną strategią. Maraton ukończyłam pół roku temu, ale w głowie na stałe pozostał nawyk przekraczania własnych barier i ograniczeń. Doświadczyłam, że maraton biegnie się w pojedynkę mimo, że obok biegnie 10 tysięcy ludzi. Najważniejsza refleksja? Maraton, jak w życiu, to ciągłe bycie ze sobą, testowanie swoich sił i możliwości. To również akceptowanie jak inni w łatwy sposób mijają Ciebie a Ty, o ile wierzysz w siebie, trzymasz się własnej strategii i tempa. Jeśli ulegniesz presji i pobiegniesz za innymi, szybko przekonasz się, że po kilku kilometrach zostajesz w tyle z cierpkim poczuciem porażki. Maraton stał się dla mnie niezwykłą szkołą charakteru i najważniejszym doświadczeniem w dorosłym życiu. Nigdy wcześniej nie przeżyłam tak intensywnie smaku zwycięstwa nad własnymi słabościami i goryczy porażki z nieosiągnięcia zaplanowanego czasu. Moment wbiegnięcia na stadion Narodowy z wysoko uniesionymi rękoma, przekroczenie linii mety, medal, gratulacje przyjaciół i rodziny pozostaną najcenniejszym kapitałem jaki mogłam zafundować sobie na własny koszt i odpowiedzialność.
Budowanie marki osobistej w moim przypadku jest przykładem, jak teoria sprawdza się w praktyce. Nauczyłam się mówić o sobie w taki sposób, by świadomie ujawniać historie opisujące mój charakter, osobowość, przekonania, nastawienie do pracy. Umiejętności, bardzo ważne w tym zawodzie, stały się dobrą bazą, ale kluczowy okazał się własny, unikalny styl budowania marki. Określiłam ten styl jako Markę z Klasą. Dzisiaj Akademia Marki z Klasą jest wierna zasadom, wartościom, współpracuję z partnerami, dla których wartości, etyka jest czymś więcej niż staromodnym określeniem. Gwarantuję inspirującą podróż i ciężką pracę, by przeistoczyć markę nazwiska na zarabiający na siebie brand. Budowanie marki osobistej to bardzo osobisty proces rozwoju siebie, doskonalenia wiedzy i umiejętności.
I tak jak w maratonie możesz mieć wokół tysiące fanów, ale ostatecznie tylko Ty odpowiadasz za realizację własnej strategii dobiegnięcia do celu.