Ostatnie lata to istny bum w świecie książek. Mam wrażenie, że samo pojęcie książka zdewaluowało się przez sam fakt masowości jej powstawania. Pisać każdy może i pisze. Rynek wydawniczy ułatwia życie ekspertom i specjalistom różnych dziedzin przez sam fakt uproszczenia i obniżenia kosztów produkcji książki. W całej masie publikacji zatrzymują mnie te, które wnoszą świeży powiew, nowe spojrzenie. Niekoniecznie muszę się zgadzać z opiniami autora, ale zawsze doceniam inwencję w głoszeniu prawdy, zwłaszcza tej nie popartej opinią większości. I tu mogę powiedzieć o kilku powodach, dla których polecam książkę „Techniki promocji sprzedaży, Macieja Tesławski &Przyjaciele.
Autor w formie dyskusji z praktykami z różnych branż – marketingu, sprzedaży, badań i PR – przekazuje dawkę praktycznej, interdyscyplinarnej wiedzy i stawia kontrę dla banału, czyli dla najpopularniejszych aktywności marketingowych. Książkę polecam szczególnie przedsiębiorcom, ponieważ to właśnie oni, z braku dostępu do tej wiedzy, popełniają kardynalne błędy, czasami po prostu naśladując działania sprzedażowe wielkich marek.
Niemałą trudnością może być specyficzny język, swoisty slang marketingowy, charakterystyczny dla każdej wyspecjalizowanej branży. Jednak cały przekaz jest na tyle wartościowy, że warto przeczytać całą książkę uważnie.
Kilka cytatów dla zachęty:
- „Większość segmentów rynkowych ma ograniczoną możliwość innowacji produktowej, jednak ciągle pojawiają się nowi konkurenci z bardzo podobnym produktem w niższej cenie, rozwiązaniem jest innowacyjność w komunikacji i budowaniu rynku lub walka cenowa”.
- „Dział sprzedaży – sprzedaje, dział marketingu – myśli, co zrobić, aby sprzedawać więcej, a dział PR – co zrobić, aby mówiono o nas, że sprzedajemy coś dobrego, ale też , że jesteśmy OK”.
- „Każda marka ma dwie drogi: może rozkochać w sobie wąską grupę klientów, którzy staną się jej ambasadorami lub może kupić sobie lojalność klientów, wydając majątek na reklamę czy promocję, Czy chciałbyś płacić komuś, by się z Tobą przyjaźnił? A jednak tak chętnie sięgasz po promocje cenowe…”.
- „Czego nie będzie robić marka? Gdyby w strategii był zapis, nie udzielamy większego rabatu niż 5%, można byłoby się wykazać prawdziwą kreatywnością, jak walczyć z konkurentami dającymi 50% rabatu”.
- „Rola silnej marki jest zatem kluczowa w procesie sprzedaży. Mając silną markę możemy skuteczniej, a także niższym nakładem sił i środków, sprzedawać swoje produkty. Od tego, jakie techniki sprzedaży wybierzemy i jak je będziemy stosować, zależy obraz marki, jaki dla niej wypracowujemy”.
- „W obszarze sprzedaży silna marka nie musi wykorzystywać walki promocyjnej, ponieważ konsument nie przywiązuje tak dużej wagi do ceny. Kieruje się inną wartością – lojalnością, przykład marki Apple. Kupujemy oczami, płacimy sercem”.
Czytając książkę, zaczynamy rozumieć synergię marketingu i sprzedaży. Brak zrozumienia tych dwóch strategicznych dla marki obszarów prowadzi do sięgania po najprostsze rozwiązania, czyli po „niską cenę”.
Na koniec Simon Sinek, Brytyjczyk, guru inspiracji w świecie nowych mediów, mówi: „ludzie nie kupują tego, co robimy, kupują z powodów, dla których to robimy„. Sinek przekonuje, że wiara przedsiębiorcy i wynikająca z niej narracja stanowią podstawę sukcesu na dzisiejszym rynku.
Książka: Techniki promocji sprzedaży.
Autor: Maciej Tesławski &Przyjaciele, wydawnictwo Słowa i Myśli, Lublin 2016. Więcej informacji o książce TUTAJ