Szekspir mawiał, że wiemy, kim jesteśmy, ale nie wiemy, kim możemy się stać. Każdy przedsiębiorca zaczynając budowanie marki, odczuwa sens tego zdania.
Pragnienie bycia ważnym, nie jest błahą zachcianką, jest kwestią szacunku dla samego siebie. Mądre zaakcentowanie swojej obecności w domu, firmie, wśród klientów, w świecie wywiera na innych tak silne wrażenie, że nie trzeba odznaczać się idealnym wyglądem fizycznym, czy robić show z własnego życia, by przyciągnąć uwagę odbiorców. W jednej z grup Indian powitanie brzmi: WIDZĘ CIĘ. To największy wyraz szacunku, pozwolić się zobaczyć, rozpoznać, poznać. Stajesz się ważną osobą dla innych nie przez zdjęcia na fb, wpisy na Linkedin, bycie na okładce gazet, ulotkach reklamowych, czy na stronie internetowej Twojej firmy. Sama ekspozycja własnej osoby, nie wystarcza, by stać się ważną osobą dla klientów.
W budowaniu marki osobistej celem jest uchwycenie ważności swojego istnienia, życia, ambicji, pragnień, pracy. Jeśli uchwycisz ważność tego kim jesteś na co dzień, wycenisz właściwie wartość tego co sprzedajesz i oferujesz klientom.
A historia marki osobistej? Tym właśnie jest, umiejętnym zaakcentowaniem swojej obecności w świecie.
Fakty:
- Otwarci prezesi i właściciele firm zyskują sympatię i zaufanie dla własnej marki firmy.
- Komunikacja osobistej marki i jej historia tworzy idealny związek ze strategią sprzedaży i buduje relacje marki firmy z klientami w sposób skuteczny i trwały.
- Marka osobista rozbudza intelektualnie tego, kto ją tworzy, kształtuje, komunikuje a z drugiej strony stopa zwrotu z jej budowania jest nie do przecenienia, od rozwoju osobistego, poprzez budowanie wizerunku firmy, aż po nawiązywanie relacji z inwestorami, doradcami czy inspiratorami.
Fakty na podstawie wywiadu z rekinem biznesu, Rafałem Brzoską, wizjonerem, prezesem spółki giełdowej Integer.pl oraz twórcą znanych na całym świecie paczkomatów.